Dołączył: 03 Mar 2006 Posty: 2265 Skąd: Rawa Maz
Poziom: 38
HP: 130/4353
3%
MP: 2078/2078
100%
EXP: 117/153
76%
Wysłany: 2009-05-14, 08:32
Mąż do żony: powiedz mi coś takiego co mnie jednocześnie podbuduje i wkurwi.
Żona:- masz większego fiuta niż twój brat
Klient pyta się sprzedawcy:
-A ten odkurzacz to mocno ssie?
-Panie, aż łzy lecą - z powagą odrzekł sprzedawca.
-Co tam, Kasiu u ciebie?
-Gardło mnie boli.
-Przeziębiłaś?
-Nie, obtarłam.
Dwóch gejów leci samolotem!
-Nagle jeden do drugiego- chodź to zrobimy
-No co ty tyle ludzi, przecież wszystko będzie widać- odpowiada drugi
-Co ty tu każdy jest czymś zajęty nawet nie zauważy
-Nie no wytrzymaj bo ja się krepuje
-Ale popatrz poproszę o długopis i nawet nikt nie zareaguje
-Zaczyna mówić - przepraszam czy nie ma ktoś pożyczyć długopisu?
Nikt nie reaguje, facet prosi jeszcze głośniej i nic!
-Wiec kolega się zgodził i zrobili co swoje!
-Lądują na lotnisku stewardessa wszystkich wypuszcza tylko na pierwszymsiedzeniu siedzidziadek cały zarzygany- ona na to- nie mógł pan poprosić o foliówkę? A dziadek na to:Jeden poprosił o długopis to go wyruchali!
Dołączył: 03 Mar 2006 Posty: 2265 Skąd: Rawa Maz
Poziom: 38
HP: 130/4353
3%
MP: 2078/2078
100%
EXP: 117/153
76%
Wysłany: 2009-05-21, 23:44
Rozmawiają dwie pchły:
- Kochasz mnie?
- Kocham
- To kup mi psa...
Leci Amerykanin rosyjskimi liniami lotniczymi. Podchodzi do niego mila stewardessa i pyta:
- Życzy pan sobie obiad?
- A jaki jest wybór?
- Tak lub nie.
Przystanek. Podjeżdża autobus. Facet w garniturze, o inteligenckim wyglądzie, grzecznie przepuszcza wszystkich przed sobą i kiedy już ma wsiadać, drzwi się zamykają i przycinają mu głowę. Autobus rusza, a facet zaczyna wrzeszczeć:
- K*rwa twoja jeb*na mać! Poj*bańcu pi*rdolony! Stój, k*rwa, jeb*ny w d*pę pi*rdolcu! Głowę mi, k*rwa uj*biesz!!! Kierowca hamuje, otwiera drzwi. Facet wchodzi do autobusu "w całości", poprawia krawat i mówi do pasażerów:
- Przepraszam. Wystraszyłem się.
Dołączył: 03 Mar 2006 Posty: 2265 Skąd: Rawa Maz
Poziom: 38
HP: 130/4353
3%
MP: 2078/2078
100%
EXP: 117/153
76%
Wysłany: 2009-05-27, 07:35
W pewnej mieścinie był piekarz, który piekl pieczywo nie nadające się w ogóle do jedzenia. W sekrecie przed nim zebrali się mieszkańcy i postanowili uradzić co z nim zrobić... Radzą tak kilka godzin i nic nie mogą wymyślić... W pewnym momencie wstaje kowal, chłop wielki i barczysty jak wół i mówi :
- Może mu pierd&*nę!?...
Na co ludzie mówią:
- Nie no... tak nie można... w końcu mamy tylko jednego piekarza, nie możemy zostać tak w ogóle bez... i dalej debatują...
Za jakiś czas znowu wstaje kowal i mówi:
- To może pierd&*nę stolarzowi!?... mamy dwóch...
Późnym wieczorem policjant zatrzymuje rowerzystkę-blondynkę.
- Jeśli nie świeci pani lampka przy rowerze - poucza powinna pani zejść i poprowadzić rower.
- Już próbowałam. Wtedy też nie świeci.
Idzie staruszka chodnikiem i zatrzymuje się przed przejściem dla pieszych. Nagle zauważa ją policjant i podbiegając pyta ją:
-Pomóc przejść pani na drugą stronę?
-Tak - odpowiada staruszka. Policjant mówi:
-Dobrze, tylko niech się zaświeci zielone światło.
-A to na zielonym sama sobie przejdę.
Anetko, zjedz kawałek tortu!
- Dziękuję, Jureczku, nie chcę.
- No spróbuj, bardzo smaczny!
- Nie, dziękuję. Ja po osiemnastej już nie jem nic słodkiego.
- Anetko, proszę...
- Jureczku, ja deserów w ogóle nie jadam....
- Żryj ten tort, do cholery! Pierścionek w nim jest głupia, żenić się z Tobą chcę!
Siedzi se baca, cyta se gazete, a stara z córką ksontajom sie po kuchni.
Matka patsy na córke i mówi:
- Maryś, dyć mi w ocach puchnies.
- Ale, co mama takie zeczy!
- Maryś, dyć widze, co mi w ocach puchnies!
- Ale, co mama takie zeczy!
Na to baca łodsłania sie zza gazety i mówi:
- A bo ponastawiacie te dupy w nocy i nie wiadomo która cyja!
* * * * * * * * * * * * * * * * * *
- Baco, macie w waszej miejscowości jakieś atrakcje dla turystów?
- Mieliśmy, ale niedawno wyszła za mąż.
* * * * * * * * * * * * * * * * * *
Turyści przyjechali w góry i postanowili przenocować u bacy. Wieczorem gdy kładą się spać mówi Baca:
- Ja się kładę w środku a wy na boki.
Rano turysta się budzi i mówi do drugiego turysty:
- Ty, w nocy mi ktoś konia walił.
Na to drugi:
- No mi też.
Baca się budzi i zaczyna mówić:
- Ale sen miałem... taaaka lawina mnie goniła, a ja uciekałem i taaak kijkami machałem...
* * * * * * * * * * * * * * * * * *
Idzie turysta i nagle widzi bace kucającego sobie w krzakach.
- Baco, co robicie?
- No srom, nie widzisz?
- A gacie?
- Łoo kurwa!!
* * * * * * * * * * * * * * * * * *
Przychodzi baca do ubikacji. Czeka, czeka, wszystkie kabiny zamknięte. Zniecierpliwiony zapytuje:
- Je tam kto?
W odpowiedzi dochodzi go zduszony głos:
- Tu się ni je, tu się sro!
* * * * * * * * * * * * * * * * * *
Wiezie taksówkarz kobietę. Na zakończenie kursu okazuje się, że ta nie ma kasy. Więc taksówkarz zawraca, jedzie za miasto na piękną, zieloną łączkę. Zatrzymuje się, otwiera bagażnik, wyciąga koc i kładzie na trawę.
- Ale proszę pana, ja na pewno oddam panu pieniądze, proszę nic mi nie robić, mam dzieci i męża... - mówi prawie płacząc kobieta.
- A ja 40 królików, rwij trawę! - odpowiada taksówkarz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum